SZUKAJ  
wybierz dział  
Regulaminy

Regulaminy

Recenzje darmowych gier Poki: Sifu



Już pierwsze zwiastuny gry Poki akcji o mistrzu sztuk walki Sifu przypominały poprzednią grę studia Friv5Online. Bijatyka Absolver jest pamiętana ze swojego głębokiego systemu walki, który został zepsuty przez kontrowersyjny system progresji, prymitywną historię i niestabilny kod sieciowy. Przejrzałem prasową wersję Sifu kilka razy i byłem przekonany, że pomimo braku bitew online i nowego otoczenia, gra przede wszystkim rozwija idee Absolvera, a jednocześnie udaje się zanurzyć w klimat prawdziwego kung Fu gra akcji.  

Bohaterem Sifu  jest ekspert kung fu, który pomści swoją rodzinę. W sumie  Sifu będzie miało pięć poziomów, z których każdy zawiera jednego z zabójców kontrolujących część miasta. W demie dostępna była tylko sekcja z klubem, w której bohater będzie musiał odnaleźć pewnego Seana.

Combat in  Sifu łączy w sobie elementy Sekiro oraz serii Batman: Arkham. Gracz może zadawać lekkie i potężne ciosy, które wypełnią pasek zmęczenia nad głową przeciwnika, podobnie jak w  filmie akcji studia FromSoftware. Jeśli trafisz wystarczającą liczbę ataków, możesz znokautować wroga spektakularnym ciosem kończącym. W tym samym czasie bohaterowi może też wyczerpieć się wytrzymałość - wtedy przez kilka chwil nie będzie mógł nic zrobić.  

Z gier Poki Batman Sifu dostał system kontrataków. Nad głową wroga nie ma ikonek sugerujących, że jego cios można sparować, ale po udanym bloku przeciwnik będzie przez kilka chwil bezbronny. Absolver  posiadał również system parowań, ale tam działały one lepiej, gdy gracz miał czas na nakierowanie ich we właściwym kierunku. W  Sifu nie musisz tego robić – wystarczy w odpowiednim momencie nacisnąć przycisk. I tu tkwi być może główna wada systemu walki: efekt parowania często nie jest oczywisty. Bez piktogramów, a nawet sygnałów dźwiękowych nie jest jasne, czy cios został odparty i czy można było przeprowadzić serię ataków.

Sifu ma również interaktywne środowisko – rzucanie przedmiotami we wrogów jest bardzo responsywne. A w trudnym momencie możesz spowolnić czas, wycelować w określoną część ciała wroga i zadać bardzo silny cios - ta umiejętność jest szczególnie przyjemna (niektórzy przeciwnicy gubią nawet okulary, gdy trafią w oko). W takich chwilach czujesz się jak bohater akcji, który zastosował sekretną sztuczkę.

Podobnie jak w przypadku  Sekiro , bardzo trudno jest przejść grę bez przemyślanego bloku. Podczas pierwszego przejścia zignorowałem to, przez co poziom musiałem zaczynać od nowa po drugiej walce, mimo że w misji mam walczyć kilkanaście razy. Ale kiedy używałem parowań, udało mi się uruchomić demo bez żadnych zgonów. 

Kolejna mechanika Sifu związana jest ze śmiercią - główny bohater może umrzeć kilka razy i po każdym zestarzeje się. Liczba porażek będzie rosła wraz z jego wiekiem, jego zdrowie będzie się zmniejszać, ale będzie zadawał większe obrażenia. Starzenie się można spowolnić - po udanych ostatnich trafieniach liczba porażek czasami maleje.

Po śmierci otwiera się specjalne menu, w którym możesz wydać punkty zdobyte w pojedynkach na nowe sztuczki. Bez porażki możesz otwierać nowe sztuczki tylko za pomocą specjalnych figurek, a ta decyzja wydaje się jak dotąd bardzo wątpliwa. Po pierwsze, na poziomie znajduje się tylko kilka figurek, a po drugie, z każdą śmiercią zmniejsza się liczba umiejętności dostępnych do pompowania. Jednocześnie wiele umiejętności wydaje się bezużytecznych i wcale nie jest trudno przejść poziom bez pompowania. Figurki nie tylko pozwalają na otwieranie ciosów, ale także zwiększają ilość wytrzymałości lub zdrowia przywracanych przez ciosy kończące.

Przeciwnicy w  Sifu okazali się monotonni, w przeciwieństwie do tego samego Absolvera. Na poziomie z dema większość wrogów używała tych samych technik i tylko w kilku miejscach pojawiły się nietypowe odmiany wojowników. Większym zainteresowaniem cieszą się mini-bossowie, których w klubie jest dwóch - dysponują oni unikalnymi trikami i cechami. Na przykład dziewczyna na parkiecie może wykonać serię silnych ataków i jednym ciosem ogłuszyć głównego bohatera, a mistrz sztuk walki unika większości rzucanych mebli i blokuje prawie wszystkie ataki.

Sifu wyróżnia się na tle innych beatmap i bijatyk swoją oprawą, wspartą niezwykłą stylistyką. Twórcy konsultowali się ze specjalistami, aby wszystko w grze było zgodne z tradycjami kung fu. Twórcy obiecali, że  w Sifu pojawią się całe sceny inspirowane odpowiednimi filmami – w jednym ze zwiastunów oświetlono już np. bójkę na korytarzu w duchu „Oldboya”:

Ale takich momentów w klubie z dema nie było i zapamiętano to znacznie gorzej niż te same ruiny z  Absolvera . Lokację chciałbym pochwalić jedynie za dobrze zaaranżowane oświetlenie i związane z nim efekty specjalne, jak na przykład gwałtowna zmiana oświetlenia podczas dobijania przeciwnika na parkiecie. Wygląda na to, że mapie w Friv5Online poświęcono znacznie mniej uwagi niż walkom.

Póki co Sifu wygląda na godnego następcę Absolvera, skierowanego do szerszego grona odbiorców. W walkach gracz zmuszony jest do wykorzystania wszystkich technik i otoczenia, gdyż bez tego walka nawet z kilkoma przeciwnikami może stać się nie do przejścia. Ale mimo to Sifu wydaje się znacznie łatwiejszy niżAbsolver. Jednocześnie każde uderzenie wydaje się teraz znacznie lepsze niż w poprzedniej grze Friv5Online.

W demie nie było fabuły, a do tej pory tylko projekt lokacji i system postępów budzą wątpliwości. Chciałbym wierzyć, że po premierze wszystko to zostanie ulepszone, ale już teraz Sifu daje poczucie bycia w filmie z  Brucem Lee (Bruce Lee) i innymi artystami sztuk walki. 

Projekty unijne
38562bf61b5027f115ed006888daf224